Podczas korzystania z przeglądarki internetowej łączy je bardzo ważny element, jakim jest ich pasek narzędzi. Dzięki niej możemy poruszać się łatwiej i bez komplikacji, dostosowując się do naszych potrzeb. Jeśli z jakiegoś powodu zniknął, możemy podjąć różne działania, aby pojawił się ponownie. Ćwiczenia oczu przydają się podczas długiej pracy przed monitorem. Wiele godzin przy komputerze może dać się we znaki. Pieczenie, zaczerwienie, podrażnienia oczu, uczucie suchości czy niewyraźne widzenie to dokuczliwe i męczące dolegliwości. Istnieją doniesienia mówiące, że ćwiczenia oczu i trening wzroku mają korzystny wpływ. Zamykamy oczy i przykładamy do nich dłonie, by całkowicie je zasłonić. Otwieramy oczy i upewniamy się, że panuje całkowita ciemność. Poruszamy oczami, zamykamy je i otwieramy naprzemiennie. Powtarzamy te czynności kilka razy. W ostatniej rundzie zamykamy oczy, odsuwamy dłonie i powoli otwieramy. Powinniśmy poczuć relaks. Sprawdź czego nie lubią nasze oczy gdyż wiele pozornie niewinnych czynności fatalnie wpływa na nasz wzrok. Zaskakujące wnioski płyną z badań CBOS-u przeprowadzonego wśród polaków. Okazuje się, że bardzo rzadko sprawdzamy stan zdrowia swoich oczu i nie mamy podstawowej wiedzy na temat właściwej profilaktyki leczenia wad wzroku. Należy pamiętać, aby podczas tego ćwiczenia nie ruszać głową. Powtarzamy kilka razy w ciągu dnia. Ćwiczenie na zmęczenie – zamknijmy oczy i przykryjmy je dłońmi. Starajmy się zrobić to tak, by nie docierało do nas światło. Trwajmy tak przez minutę, spokojnie oddychając. To świetne ćwiczenie dla oczu zmęczonych patrzeniem TELEWIZOR DO KUCHNI - SPECYFIKACJA >>. Graphite mirror-tv (magic mirror) bądź Lacobel mirror-tv (glass tv) może wypełaniać ścianę między górnymi a dolnymi szafkami w kuchni. Z reguły wysokość to około 60 cm, a szerokość do 240 cm. Wielkość ekranu matrycy LCD-LED ogranicza tylko jej wysokość. Takie rozwiązanie stosuje się w naśladowanie czynności rodzica przez dziecko i nazywanie masowanych obszarów. Zabawy rozwijające zmysł słuchu Poniższe zabawy i ćwiczenia uczą zdolności rozróżniania delikatnych i subtelnych wrażeń w otaczającym środowisku. W ten sposób dziecko poszerza swoje pole percepcji, a jego słuchanie staje się bardziej ukierunkowane. Noże HACCP. 55 produkty. Noże HACCP to rozwiązanie przeznaczone przede wszystkim dla profesjonalnej gastronomii, gdzie zachowanie wysokiego poziomu higieny jest niezwykle istotne. Dzięki nim możesz lepiej zadbać o czystość podczas przygotowywania posiłków oraz posegregować przybory przeznaczone do obróbki konkretnych produktów By dodatkowo zatroszczyć się o oczy, należy pamiętać przede wszystkim o ich właściwej regeneracji – tę zapewni im odpowiedni długi sen. Szybkiemu przemęczeniu oczu możemy także zapobiegać, dbając o dobre oświetlenie podczas pracy, często mrugając przy zadaniach wymagających koncentracji wzroku i robiąc kilkuminutowe przerwy Aparat słuchowy jest urządzeniem wspomagającym jeden z naszych najważniejszych zmysłów. Koniecznym jest więc odpowiednie dobranie takiego sprzętu. Okazuje się, że nie jest to wcale trudne, jeśli podejmie się współpracę ze specjalistami. Wiele osób boi się różnorodnych badań. Te dotyczące słuchu również się do nich zaliczają. Ale to dzięki nim możemy poznać ubytki EPEagqO. Problemy ze wzrokiem 05 lis 2020Prezbiopia – na czym polega i jak leczyć starczowzroczność?Czytaj>>26 lut 2019Czym jest prezbiopia i dlaczego jest nieunikniona?Czytaj>> Rozwiązania dla wzroku 20 mar 2020Szkła progresywneCzytaj>>09 paź 2019Okulary do czytania - co musisz o nich wiedzieć i czy istnieje lepsza alternatywa?Czytaj>>23 lip 2019Jak nosić szkła progresywne? Modnie! Zobacz progresy w 10 modnych oprawachCzytaj>> ABC Dobrego Wzroku 01 cze 2022Najmodniejsze trendy w maksymalnej ochronie wzrokuCzytaj>>01 cze 2022To również od rodziców zależy dobra kondycja wzroku dzieci. Jak zapewnić im najlepszą ochronę wzroku?Czytaj>>01 cze 2022Czy wzrok może być wiecznie młody? Rozwiązania, które poprawią komfort widzenia osób w średnim wiekuCzytaj>> Partnerzy Dlaczego śpimy? Do czego jest nam potrzebny sen? Dlaczego spędzamy co najmniej jedną trzecią naszego życia, robiąc coś, co dzieje się tak szybko i zużywa tyle czasu? Przeprowadzono wiele badań na temat poszczególnych etapów, z jakich składa się sen, aby rzucić trochę światła na te wszystkie interesujące zagadnienia. Sen jest bardzo ważnym elementem w naszym życiu. Pilnie potrzebujemy każdego dnia wygospodarowania dla siebie odpowiedniej liczby godzin snu. Ta potrzeba który zmusza nas do poszukiwania spokojnego, ciepłego i wygodnego miejsca, w którym możemy spędzić co najmniej kilka godzin. Jego funkcja wydaje się bardzo ważna. Wynika to z tego, że sami doskonale wiemy o tym, że jeśli nie śpimy przez dłuższy czas, nasze ciało zaczyna samo nalegać, abyśmy przeznaczyli trochę czasu na wielu przeprowadzonych nad tym tematem badań naukowych pokazują nam, że jeśli wykonujemy dużo ćwiczeń fizycznych, nasz sen się i tak z tego powodu nie zmienia. Ale po intensywnej aktywności umysłowej nasze ciało potrzebuje więcej snu. Dzieje się tak dlatego, że główną funkcją, jaką zapewnia nam sen jest umożliwienie mózgowi odpoczynku, czasu na regenerację i odzyskanie pełnej aktywności umysłowej w ciągu jest tak ważny dla nas proces, gdy mózg odpoczywa, że jeśli ten proces nie ma miejsca, z badań na zwierzętach wiemy, że taki stan rzeczy może zakończyć się nawet śmiercią. Badacze wykryli także, że sen nie jest aktywnością o równomiernym przebiegu. Wręcz przeciwnie. Składa się on z szeregu różnych faz, których znaczenie wyjaśnimy naszym dzisiejszym artykule przeanalizujmy bowiem pięć najważniejszych etapów, z jakich “skonstruowany” jest nasz sen. Zainteresował Cię ten temat? Jeśli tak, to zapraszamy do lektury!Fazy, z jakich składa się nasz senSen dzieli się na pięć faz oznaczonych od I do IV oraz dodatkowej fazy noszącej symbol REM. Pierwsze cztery fazy występują kolejno jedna po drugiej, dopóki sen nie osiągnie fazy REM. Później w trakcie w nocy występują ponownie te cztery fazy snu inne niż REM na przemian z okresami REM. Każdy z tych cykli trwa około 90 minut. Dlatego właśnie podczas trwającego osiem godzin snu “realizujemy” około czterech lub pięciu pełnych snu odkryto dzięki licznym badaniom snu w specjalnie przygotowanych do tego celu laboratoriach. Można je odróżnić od aktywności umysłowej zapisanej w postaci wykresów EEG (elektroencefalografii) i uzyskanej dzięki różnym pomiarom fizycznym. Poniżej omówimy szczegółowo, co dzieje się w każdej z kolejnych faz, z jakich składa się nasz faza IFaza ta rozpoczyna się wtedy, gdy zamykamy oczy i zauważamy to przyjemne uczucie zapadania w sen. Podczas ten fazy człowiek jest jeszcze w pełni świadomy i zdolny do reagowania na różnego rodzaju bodźce w swoim otoczeniu. Jest to właściwie faza przejściowa między stanem czuwania a snem fizjologicznego punktu widzenia faza ta charakteryzuje się podwyższoną intensywnością fal mózgowych typu theta. Oznacza to, że aktywność EEG zaczyna być odpowiednio zsynchronizowana. Chociaż wciąż jest nieregularna, nie jest jednak tak nieregularna, jak aktywność mózgu podczas normalnego stanu czuwania. Jeśli obserwujemy oczy danej osoby w tej fazie, możemy zobaczyć, jak otwierają się i zamykają od czasu do czasu oraz w jaki sposób poruszają się w górę i w faza IIPo 10 minutach przebywania w fazie I osoba śpiąca wchodzi w fazę II. Teraz już naprawdę głęboko śpi. Ale jeśli taki ktoś zostanie przebudzony będąc jeszcze w fazie II, nie nawet będzie pamiętać o tym, że spał. Będzie upierać się, że przez cały czas nie zmrużył nawet oka. Jest to faza przygotowawcza do prawdziwego snu regeneracyjnego, jaki realizowany jest w fazach III i fizjologicznego punktu widzenia w w tej fazie występuje nieregularna aktywność EEG z epizodycznym pojawianiem się fal theta. Jeśli usłyszysz coś w trakcie tej fazy snu, pojawi się fala mózgowa zwana kompleksem K. Fala ta może hamować bodźce dźwiękowe, nie pozwalając osobie śpiącej się wolnofalowy (fazy III i IV)Po około 15 minutach trwania w fazie II osoba śpiąca przechodzi do fazy III. Rozpoczyna się wtedy etap zwany snem wolnofalowym, określanym także jako NREM (skrót od angielskiego terminu non-rapid eye movement) lur SEM. Jest to stan, w którym mózg rozpoczyna proces regeneracji. Fazy III i IV są dość podobne do siebie. Różnią się w zasadzie niewielką tylko zmianą głębokości snu i jego skutecznością. Przejście między obiema fazami charakteryzuje się krótkim pojawieniem się fal tej fazie dostrzeżemy także wolną falę EEG. Oznacza to, że aktywność mózgu została wysoce zsynchronizowana i skupiona jest na zadaniu zrelaksowania się. Istnieje tutaj wiele hamujących czynności neuronalnych, które mają zapobiegać pobudzeniu mózgu. Ten etap jest również bardzo ważny dla procesów konsolidacji pamięci i uczenia REM (szybki ruch gałek ocznych)Faza REM (skrót od angielskiego terminu rapid eye movement) pojawia się po około 45 minutach snu wolnofalowego. Jest przeciwieństwem innych faz, ponieważ jest stanem, w którym osoba śpiąca jest dosyć czujna. Aktywność mózgu staje się w trakcie tej fazy snu zdesynchronizowana i przyspieszona. Mimo tego, że dość trudno jest obudzić osobę będącej w trakcie tej fazie snu, to jednak istotny bodziec (np. wypowiedzenie imienia śpiącej osoby) będzie w stanie ją obudzić. Głębokość snu w fazie REM jest o wiele mniejsza, niż w przypadku snu tej fazie odkrywamy także, że oczy osoby śpiącej poruszają się szybko we wszystkich kierunkach (stąd też nazwa tej fazy). I na dodatek występuje wyraźna utrata napięcia mięśni. Osoba śpiąca jest w pewnym sensie sparaliżowana poprzez własną niemoc. Ten charakterystyczny stan paraliżu wynika z faktu, że podczas fazy REM pojawiają się u nas marzenia senne. Nasz mózg w związku z tym “odłącza” wszystkie niepotrzebne mięśnie tak, aby uniknąć ich aktywowania poprzez bodźce generowane przez a życie erotyczneKolejną ciekawostką dotyczącą fazy REM jest to, że pojawia się w jej trakcie aktywność w okolicach narządów płciowych. Na przykład pod postacią nawilżania ścianek pochwy u kobiet i erekcji penisa u mężczyzn, mimo braku podniecenia seksualnego. Ta charakterystyka snu REM została wykorzystana w dziedzinie seksuologii klinicznej w celu rozróżnienia, czy przyczyny impotencji lub oziębłości seksualnej mają podłoże psychologiczne czy też fazy REM nie jest jeszcze do końca jasna i zbadana. Jest to jednak niezwykle ważna faza, z której składa się nasz to z faktu, że gdy zapobiegamy przechodzeniu naszego snu przez tę fazę, nasz organizm próbuje zrekompensować te braki w kolejnym, przyszłym śnie. Wyniki badań naukowych wskazują na to, że wiąże się ona z umacnianiem danych w pamięci i procesów uczenia się. Ale mimo tego wciąż pozostało jeszcze wiele tajemnic do odkrycia na temat tej pełnej paradoksów fazy naszego może Cię zainteresować ... Czuję się emocjonalnie związany z Sądecczyzną W dzieciństwie biegał po uliczkach i zakamarkach Starego Sącza, chodził po górach Beskidu Sądeckiego, pływał kajakiem po Dunajcu. Fotografował Beskid Sądecki, Wyspowy, Niski, Pieniny. Teraz wspomnienia z rodzinnych stron przeniósł na ekran. Obejrzymy je w familijnym filmie pt. „Za niebieskimi drzwiami”, którego premiera już w najbliższy piątek (4 listopada). Rozmowa z reżyserem, Mariuszem Palejem. – Rodzina Pana ojca pochodziła ze Starego Sącza. Pan jednak urodził się już w Krakowie. Często jednak w dzieciństwie bywał Pan w naszych stronach. – Mojego tatę poznałem bardzo późno, bo w wieku pięciu lat. Ten moment wzajemnego poznania, to była moja pierwsza wizyta w Starym Sączu. Od tej pory bardzo często tu przyjeżdżałem. Na Dunajcu łowiłem z dziadkiem ryby, z tatą pływałem na kajakach. Ojciec często zabierał mnie w góry. Byłem mały, więc się nie bałem, ale z perspektywy czasu rozumiem przerażenie mojej matki. Cóż, ojcowie robią czasem różne nierozważne rzeczy, by z chłopców zrobić mężczyzn. Niestety te nasze spotkania nie trwały długo. Nieszczęśliwy wypadek sprawił, że Pieniny, które tak bardzo kochał ojciec, były końcem jego podróży. Straciłem go, zanim zdążyłem dorosnąć. Dlatego czuję się związany emocjonalnie z Sądecczyzną, ale to jedyny związek jaki mi pozostał. Moi bliscy z tych stron już nie żyją. Fot. Z arch. dystrybutorów filmu. – Z brakiem ojca, podobnie jak Pan, musi zmierzyć się 11-letni Łukasz, główny bohater filmu. – Istotnie, Łukasz boryka się z deficytem wynikającym z braku ojca. Ten wątek zwrócił moją uwagę w książce Marcina Szczygielskiego, na podstawie której powstał scenariusz. To bardzo współczesny problem. Mój bohater, jak ja niegdyś, mitologizuje utraconego tatę. – A w których momentach filmu widzowie odnajdą wątki sądeckie? – Zobaczą Państwo sentyment. Nigdy nie zapomnę malowniczego ryneczku tego urokliwego miasteczka, jakim jest Stary Sącz. Nie ma drugiego podobnego. Dookoła piękne podcieniowe domki, a sam plac Rynku pokryty kocimi łbami z kamieni z Dunajca. W bocznej uliczce równie malowniczy Klasztor Klarysek… Zobaczycie Państwo miłość do starych miast, takich jak Kraków, Nowy i Stary Sącz. Zobaczycie zamiłowanie do przyrody i jej krajobrazu. Muszę zaznaczyć, że do filmu doprowadziła mnie fotografia. Pierwsze zdjęcia robiłem w Beskidzie Sądeckim, Wyspowym, Niskim i w Pieninach. Fotografowałem Bacówki, kapliczki, drewniane kościółki… Mariusz Palej – urodził się 15 stycznia 1970 r. w Krakowie. Jest absolwentem Studium Fotografii w Warszawie, Szkoły Filmowej w Łodzi (PWSFTViT). Operator i reżyser filmowy, realizator krótkich form filmowych, wideoklipów i reklam. Jego debiutem fabularnym jest film pt.: „Za niebieskimi drzwiami”. Po rodzicach odziedziczyłem miłość do gór. Jako nastolatek, a później student, ciągle się w nie zapuszczałem. Sądecczyzna była dla mnie naturalnym kierunkiem tych eskapad. Kiedy tworzyłem rzeczywistość „Za niebieskimi drzwiami”, pomyślałem, aby baśniową rzeczywistość osadzić właśnie w górach. Wymyśliłem prosty trick, że realność jest na nizinach, a po przekroczeniu magicznego portalu przenosimy się w góry. Każdy, kto je kocha, wie, jaką emanują one magią. Jaki oddech daje górski krajobraz. Jaką magię tworzy tylko samo światło kładące się między kolejnymi łańcuchami, układającymi się jeden za drugim. I jak pięknie wygląda tworząca się niezwykła perspektywa powietrzna. Bądź co bądź bohater filmu to trochę mały ja, chodzący z otwartymi szeroko oczami po Rynku w Sączu i po okolicznych lasach. – Inspiracją do stworzenia tajemniczego domu, w którym w filmie mieszka ekscentryczna ciotka chłopca, była dziecięca wizja starosądeckiego domu Pana babci. Jak go Pan zapamiętał? – Pamiętam tę tajemnicę i potajemne wymykanie się na strych w poszukiwaniu skarbów. Mam nadzieję, że ciągle są gdzieś takie strychy, pełne zakurzonych szpargałów. Tak naprawdę połączyłem wizje dwóch domów: babci Marii i jej siostry Róży, obydwa z ulicy Zjednoczenia w Starym Sączu. Trzeszcząca podłoga i charakterystyczny zapach tworzą magię, której dzieci w blokach ani nowych apartamentowcach nigdy nie doświadczą. Trofea na ścianach, tajemnica starych przedmiotów i trzask pieca z fajerami, w którym pali się węglem. Oczywiście moje wspomnienie w filmie urasta do hiperboli, dom w filmie jest dużo większy niż domy dwóch sióstr. Ale jak byłem mały, wydawały mi się naprawdę ogromne. – Gdzie kręcono zdjęcia do filmu? Gdyby gdzieś na Sądecczyźnie, zapewne byśmy o tym wiedzieli… – Film kręciliśmy na Dolnym Śląsku – Karkonoszach i Górach Stołowych. Stało się tak dlatego, że otrzymaliśmy wsparcie finansowe od tamtejszego funduszu filmowego. Coraz więcej regionów i miast tworzy swoje fundusze filmowe. Aby myśleć poważnie o przyciągnięciu filmowców, trzeba wspierać produkcje filmowe. To dobra inwestycja. Po pierwsze dlatego, że region czy miasto zostaje co-producentem filmu i czerpie zyski z jego dystrybucji. Z czasem pieniądze się zwracają, a skumulowane zyski są przeznaczane na kolejne produkcje. Ale jest druga, ważniejsza korzyść. Taki film jest sposobem na pokazanie walorów regionu szerokiej publiczności i przyciągnięcie turystów. Warto pamiętać, że Lisbona zawdzięcza swój bum turystyczny filmowi Wendersa pt. „Lisbon story”. A Kraków rozpoczął swój międzynarodowy sukces turystyczny po filmie Spielberga pt. „Lista Schindlera”. Nigdy dość reklamy regionu. Więc warto się pokazywać, szczególnie kiedy ma się tak wiele do zaproponowania w dziedzinie turystyki. Miło patrzeć, jak na przestrzeni lat infrastruktura turystyczna się unowocześniła i rozwinęła. – Na pewno wraca Pan w rodzinne strony. U nas też zauważa Pan zmiany? – Jak najbardziej, wracam wakacyjnie. Poprzednie ferie zimowe spędziłem z rodziną w Krynicy. Trochę ubolewam, że brakowało śniegu. Ale na szczęście udało się troszkę pozjeżdżać z Jaworzyny. Rok wcześniej byliśmy na Wielkanoc w Szczawnicy. Zmiany, o tak, na lepsze. Miło patrzeć jak te miejsca się rewitalizują, dostają nowej energii. Mam niespełnione marzenie o drewnianym domku gdzieś w Beskidzie. – W Pana filmie występuje Ewa Błaszczyk. Nieprzypadkowo. Część dochodów ze sprzedaży biletów zostanie przekazana jej Fundacji „Akogo?“ Mariusz Palej: Film „Za niebieskimi drzwiami” jest adaptacją książki Marcina Szczygielskiego. Opowieść zabiera widzów w niezwykłą podróż. Jest w nim wszystko, co kochają dzieci – ciekawi bohaterowie, tajemnicze potwory i nowi przyjaciele – magiczne, kolorowe ptaki. Opowiada o tym, co się dzieje, gdy zamykamy oczy i zasypiamy. Magiczne drzwi prowadzą do świata we śnie. Tak realnego, że można w nim zamieszkać, tak ekscytującego, że chce się go poznawać i tak tajemniczego, że można się go bać… To historia chłopca, który walczy o to, co uważa za słuszne. Miłość do matki (w roli matki Magdalena Nieć) jest tym, co go wzmacnia i daje wiarę w siebie i siłę. To jest film o sile filmie występują Ewa Błaszczyk, Magdalena Nieć, Teresa Lipowska, Adam Ferency, Michał Żebrowski. – Ewa Błaszczyk jest aniołem. A każdy chce przebywać z ciepłym pełnym miłości aniołem. Po drugie bardzo cenię ją jako aktorkę. Po trzecie dotykamy tematu śpiączki. Nie wyobrażam sobie takiego filmu bez udziału Ewy Błaszczyk. Nikt nie poświęcił temu tematowi tyle czasu i emocji co ona. Nasz film, jako kino familijne, jest sposobem na spędzenie czasu dla całych rodzin. Fajnie jest spędzić miło czas i zarazem zrobić coś dobrego. Dlatego każdy widz naszego filmu wesprze fundację „Akogo?”. Wesprze fundację, która jest sprawcą przebudzenia wielu dzieci. – Wracając do wątku sądeckiego, powiedział Pan kiedyś: „Stary Sącz mieni się, jak gotowa scenografia do filmu”. Ma Pan zamiar kiedyś tu wrócić i nakręcić film kostiumowy. O czym byłaby ta historia? – Przygotowuję kolejny film, również dla dzieci pt. „Czakram Mocy”. Akcja rozgrywać się będzie w dwóch światach, realnym i nierealnym. Realna rzeczywistość to Kraków. Bohater przenosi się w wyniku perypetii do magicznej krainy Sotis. Chciałbym, aby granie Beskidów, przełom Dunajca, odegrały rolę magicznej krainy, przez którą wędruje chłopiec wraz swoim przyjacielem smokiem. A siedzibą okrutnej wiedźmy, z którą przyjdzie mu walczyć, byłby zamek w Niedzicy. – Może zatem udałoby się zorganizować jakiś specjalny pokaz dla Sądeczan? Co Pan na to? – Z przyjemnością. Publiczność w takich miejscach jak Nowy Sącz jest wspaniała i najcieplej przyjmuje swoich gości. Rozmawiała Agnieszka Małecka